piątek, 4 maja 2018

fundacje

Fundacja wypełniła swoją misję. Wybrałem Liechtenstein jako kraj, którego ustawodawstwo specjalizuje się w fundacjach, a polityka nie ma wpływu na takie instytucje - mówi książę Adam Karol Czartoryski. przelanie pieniedzy, wyprowadzenie pół miliarda z Polski w szybki i podejrzany sposób. Co się stało z kasą? Dlaczego mimo ustawy, która nie pozwalała wywieźć tych rzeczy w Polski zapłacono lepszym PANOM MAGNATOM kasę? Czy w Polsce byli królewiczami? NIE - to tytuły kupione np. w Austrii i Francji. Wciąż mamy pańszczyznę?

Nie cichną echa zamieszania wokół odkupienia przez rząd kolekcji dzieł sztuki należących do Fundacji Książąt Czartoryskich. W wywiadzie dla "Super Expressu" swoich decyzji broni książę Adam Karol Czartoryski, założyciel fundacji Czartoryskich.Te wszystkie wpisy to przykład myślenia "wykształciuchów" których wiedza sięga pozimu współczesnych gimnazjalistów. W państwach Zachodu własność prywatna jest przed innymi, Ale wy wychowani w komunie, gdzie normą było zabieranie ziemi za śmiesznie niskie odszkodowanie- sięgające kilku procent, dysponowanie domami prywatnych właścicieli w celu zaspokojenia potrzeb klakierów systemu, jesteście wzburzeni uregulowaniem roszczeń prawowitych właściciel

Arystokrata tłumaczy, że kolekcję zdecydował się sprzedać za jedyne 5 proc. jej wartości "dla Polski i Polaków w imieniu wszystkich moich przodków, za ich wsparcie dla naszego ukochanego kraju"Uznałem, że oddając kolekcję polskiemu narodowi i odzyskując pewną płynność finansową w wyniku tej transakcji, Fundacja będzie w stanie czynnie działać dla dobra Polski - mówi Czartoryski. - Muzeum znowu będzie otwarte, a państwo będzie odpowiedzialne za jego prowadzenie w przyszłości - dodaje.

Jak przekonuje, od założenia fundacji w 1991 roku jej działalność to "pasmo konfliktów i niepowodzeń". - Nie udało się wypracować odpowiedniej formuły współpracy z Muzeum Narodowym w Krakowie i Ministerstwem Kultury -"uznał, że trzeba przekazać to państwu:" - sprzedac za wielka kwotę, pół miliarda a to zbyt duża kwota, Umowa z Polską zabraniała wywozu dzieł za granicę, byłyby w Polsce. Po co kupować, aby wywieżć kase

- Tym razem minister zaproponował fundacji nowe rozwiązanie, które było zadowalające dla obydwu stron i zgodziliśmy się na transakcję - przekonuje.

Odpowiadając na pytanie, dlaczego uzyskane z transakcji pieniądze zostały przetransferowane do Liechtensteinu, Czartoryski tłumaczy, że jest to "kraj, którego ustawodawstwo specjalizuje się w fundacjach, i który jest znany na całym świecie ze sprzyjania działalności fundacji, a polityka nie ma wpływu na takie instytucje".

minerały

Jest to biały nalot, wygląda jak wata, suchy. Ściana sucha, obok idą rury CO (na jednej ścianie gdzie jest obcy, na drugiej nie ma rur).

Ściany w starym domu, jest w nich więcej wapna niż cementu (kruszący się tynk aż parzy w ręce) :-/ W spiżarce jest chłodno, ale nie jakoś strasznie wilgotno. Spiżarka jest zaraz przy gruncie, to takie wysokie podpiwniczenie z oknami. Nalot pojawia się na ścianach wew. domu, nie na zew.

Może ktoś wie co to jest? Jak zabezpieczyć ściany? Będą skuwane tynki i kładzione nowe, ale jak zapobiec aby to nie wyrosło znowu. jak na moje oko to czeka grzybobranie. Ściana podciąga wilgoć (nie sądzę, żeby to było z powietrza, ale też możliwe) i taki efekt powstaje. Zgaduję bo miałem takie samo coś tylko tam, gdzie ściana była wyraźnie wilgotna. Zgadza się, to jest wykwity saletry wapniowej.
Można sprawdzić: zdrapać trochę tej soli ze ściany, zmieszać z taka samą ilością
sproszkowanego węgla drzewnego, przypalić zapałką. Jak zacznie się tlić
z wydzieleniem ognia i dymu to saletra. Wcześniej, jak zdrapana sól jest
trochę wilgotna, podsuszyć. W uproszczonej wersji badania wcisnąć zapaloną
zapałkę w nalot na ścianie i zaobserwować podobne efekty syku i szybszego
utleniania spalanej zapałki. Jak ten azotan wapnia (saletra) zobaczy wilgoć - to ssa ją jak głupi.
Wtedy mu się zdarza rosnąć w taki sposób.
Jak to nie jakie pleśnie - co z bliska da się chyba rozpoznać, to ten azotan jest w tym starym tynku.
Skucie go i położenie nowego może sprawę uzdrowić.
A jak jest też w zaprawie?
Jak nie ma podciągania kapilarnego - to pod nowym tynkiem nic się dziać nie powinno.
A jak podciąga?
To spuchnie pod tynkiem i tynk odpadnie.